czwartek, 31 października 2013

People Help The People.

Sketch by me / original art by orpheelin (deviantArt)

Trochę się działo w ostatnim czasie.
Wczoraj odbył się pogrzeb mojego przyrodniego brata. Chyba nie ma potrzeby rozpisywania się w tym temacie...
---

I znowu wpadłam w totalną nostalgię, pojęcia nie mam czy to wina braku treningów, masy nauki, a może zbliżającej się nieuchronnie zimy. Powracają momenty, że rzucam wszystkie lekcje, naukę i znowu non stop rysuję. Ech, potem za nic nie mogę oderwać się od kartek ;_;'
Za tydzień planuję jechać do Warszawy :) W piątek może uda mi się wyrwać na maraton "Thor'a" w Cinema City. Loooki! Haha, muszę w końcu podjąć próbę narysowania go.
 Nie idę na studniówkę, huh. Uprzedzam pytania - jako jedyna dziewczyna z klasy (bo nie idzie jeszcze jeden chłopak xd). Nie żałuję i znając życie żałować nie będę. fakt, że kiedyś chciałam na nią iść, ale kurde...z kimś. Z czasem po prostu uznałam, że wolę spasować.


Rin Okumura - Ao No Exorcist

Dzisiaj spędziłam jakieś 3-4 godziny w stajni, czyściłam ogłowia (zresztą jutro muszę to dokończyć), a potem wsiadłam na Marusia. Jak zwykle musiał się z początku wyszaleć, mały urwis :P Ale po około 20 minutach, gdy porobiliśmy wolty, serpentyny zaczęłam z nim ćwiczyć spokojne zagalopowanie z wolnego kłusa. Szło super! Chyba wreszcie trochę odpoczęłam psychicznie dzięki niemu ^^ Jutro prawdopodobnie wsiadam na Saluta, nareszcie! :DDD 
No to tak, niby była świetna pogoda przez cały dzień - słońce, brak wiatru, ale chyba coś mnie bierze X.x Od powrotu z koni non stop boli mnie głowa, jestem zakatarzona jak nigdy. Ach, zapomniałam dodać, że muszę wkoło latać dom-dwór, bo rodzice wyjechali i wracają w sobotę wieczorem. A gdy trzeba zająć się palącym kominkiem, trzema psami, zgrabieniem liści w ogródku to jest niestety szansa na przeziębienie się.
Muszę zaraz znowu brać się do nauki biologii i chemii. Ughh, chyba nic więcej nie napiszę, głowa boli mnie tak bardzo, że nie zdziwię się jak skończę w łóżku z lekami przeciwbólowymi ;_____;
Myślę, że do następnego postu uzyskam jakiekolwiek moje zdjęcia z treningów, wtedy coś wstawię :)

I na dokładkę: 




My first sketch of elephant / based on photography by Morkel Erasmus



~ Give me a friesian horse u.u

Contact

Email me at/ Napisz do mnie:
roksanagrochowska77@gmail.com

sobota, 5 października 2013

Clinic with Juan Jose Verdugo

From the left: Ola, Juan and me :)

I decided to start writing posts also in English. 

On 28-30.09 in KJ Huzar taken place clinic with Juan Jose Verdugo from Fundacion Real Escuela Andaluza del Arte Ecuestre. I took part in the clinic as a hearer, unfortunately I couldn’t came with horse. Juan proved to be a very positive person, you could inquire him about training secrets of a higher-riding school. Everything was thoroughly explained, every action was explained what they have to, to which it has the aim. For 4 days I learned a few useful words: El galope – gallop ; Trote – trot ; Tarso - walk ; Caballo – horse ; Círculo – circle ; Piaffe – piaffe ; Diagonal – diagonal. Okay, I remembered more. I watched how to teach horse to piaffe, counter-canter, flying changes and improve Spanish walk. I focused on those things most. I honestly admit that I don’t planning teach horse to make cabriole or levada. The most important: translators were great.
The owner of KJ Huzar has announced that she will try to return Juan in June. Let's wait and see how it goes :) I have to start earning money.




W dniach  28-30.09 w KJ Huzar odbyło się szkolenie z Juanem Jose Verdugo
z Królewskiej Wyższej Szkoły Jazdy „Fundacion Real Escuela Andaluza del Arte Ecuestre“ w Jerez de la Frontera. Brałam udział w szkoleniu jako słuchacz, niestety nie dysponowałam żadnym koniem.
Juan okazał się być bardzo pozytywną osobą, można było dopytywać go o tajniki szkolenia elementów wyższej szkoły jazdy. Wszystko było dokładnie tłumaczone, każde działania były wyjaśnione co mają na celu, do czego dzięki nim można dążyć. 
Przez 4 dni nauczyłam się kilku przydatnych słówek: El galope – gallop ; Trote – kłus ; Tarso - stęp ; Caballo – koń ; Círculo – koło ; Piaffe – piaff ; Diagonal – przekątna. 
Dobra, pamiętałam więcej, haha.
W sumie porządnie zaobserwowałam jak zabrać się za naukę piaffu, poprawić stęp hiszpański, ogarnąć kontrgalop oraz lotne zmiany nogi. Tzn. na tym skupiałam się najbardziej ^^ No bo jednak nie zamierzam kiedykolwiek zabierać się za naukę lewady, czy cabrioli ;) Co najważniejsze: tłumacze spisali się doskonale! P.Ksenia już zapowiedziała, że postara się o powrót Juana do huzara w okolicach czerwca. Jako słuchacz jestem pewna, że się zapiszę O ILE nie uda mi się pożyczyć od kogoś konia :) Więc znowu trzeba zbierać pieniądze na zapas, heh.

Praca Juana z koniem na długich wodzach

Fantastycznie było również móc podziwiać Armasa Avellano, Escudero VII oraz Lidera podczas pracy.
Więcej zdjęć ze szkolenia można zobaczyć TU oraz TU 

More pictures in the above links ^^
 Fot.Sławomir Dudek (Świat Koni)


Ola - brała udział w szkoleniu na Huzarowskim koniu, Gromie

---

Tak poza tym u mnie przełom, haha. Dzisiaj wzięłam w końcu udział w Hubertusie :D
Uściślę, w terenie przed, z gonitwy spasowałam, nie byłam wystarczająco pewna mojego konia.
W sumie było super, pogoda dopisała. Jechałam na Matizie, arabku. Odwalał w terenie jak nie wiem, non stop albo chciał się pakować w zad innym koniom, albo próbował mi się wspinać..eech.
Potem jako oboje się rozluźniliśmy poszło gładko. Jest szansa, że jeszcze pojadę na kilka Hubertusów, zobaczymy :)

 From the left: me on Matiz and Magda on Maruś :3

Matiz


Matinka and Matiz

 Maybe next time I put photos of new drawings.

Może następnym razem uda mi się wstawić zdjęcia nowych rysunków :)
O ile starczy czasu poza nauką, heh.