niedziela, 21 kwietnia 2013

Not enough time for everything |D'


Poema po pierwszej sesji join-up'u :D

---

Dużo informacji się uzbierało |D'

Zacznę od 3 tygodni temu X'D
Wszędzie było jeszcze dużo śniegu, na padoku miejscami sięgał mi prawie do kolan. 
Nie miałam ochoty na żadne jazdy, więc poświęciłam cały czas na zabawy z Galą.



 Mój idealny kompan <3

 

Tydzień później niestety z kolei nie miałam zbyt dużo czasu..tylko wyczyściłam wszystkie konie i musiałam lecieć do domu u.u

Zrobiłam trochę fotek Goliatowi (syn Gali) :)


Prawda, że ma piękne uszka? :3

---

Ubiegły weekend. Cóż, na całego zaczął się sezon ślubów <D' 
Wieczorem dostałam telefon, żebym przyjechała w sobotę rano do stajni i wyszykowała Libera i Goliata na wesele. Wyszorowałam chłopaków, zaplotłam ich grzywy. Ogólnie spoko dzień.

Za to w tą sobotę na wesela jechała Gala + chłopaki. Szkoda, bo chciałam już na nią wsiadać..no, ale plany to plany. Liber jak się załatwił leżeniem w boksie, o ranyy...wieczny brudas. 
Pomogłam przy pakowaniu wszystkiego do ciężarówki, a potem Pan Jan poprosił, żebym ruszyła trochę Poemę. 
A właśnie..pisałam jakiś czas temu, że Poema była w ciąży. Ok. półtora tygodnia temu oźrebiła się, ale źrebak padł następnego dnia ._. Nie było mnie wtedy, bo wpadam tylko w weekendy.
Szkoda..
Przeprowadziłam z nią mój pierwszy samodzielny join-up..lol,udało się :'D Było żucie, schylanie łba, zmniejszanie kółek. Fakt,że musiałam robić dwa nawroty, ale spoko <D Jestem z siebie dumna XD
Wsiadłam na nią na stępa, może z 15-20 minut, ogólnie jak na konia, który nie chodził rok pod siodłem to było spoko O,o' 
W porównaniu do Gali to totalny żółw, haha |D'

Ale pozytywnie, teraz mam dwa konie do objeżdżania :)
Chciałam dzisiaj znowu wybrać się do stajni, ale zdominowała nauka x.x Może jutro uda mi się namówić tatę, nie wiem.
Trzeba wsiąść na Galę na lonży i zacząć w końcu porządną pracę, a nie lenić się.

Około 30 kwietnia przyjeżdża do mnie koleżanka z Huzara, pomoże mi trochę z Galą (z lonżą itd.) :)

No i..nie wiem dalej co z wakacjami. Niby Pan Jan się zgodził, ale muszę go dopytać o ten dłuższy pobyt, jak się nie zgodzi to lipa, bo już jestem zapisana na wachtę :/ Echh, trzymajcie kciuki za mnie :)

Na koniec zdjęcia z przygotowań do wesela:

 Btw. to nowy nabytek w stajni, 1,5 roczny ogierek fryzyjski ( z holenderskimi papierami :D) - Kasper

 Od lewej: Liber i Gala już w ciężarówce :)


 "...a ja sobie grzecznie postoję tak jak mnie uczyli"  Gala :P (za nią Liber i Goliat)
Przeplatanie grzywy na lewo :) Gala

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz